Bóg podzielił się na wielość

Na początku jest Bóg, który jest czystą świadomością tego, że jest. Jam jest, jak mówił Jezus Chrystus. Bóg to czysta świadomość, nieskażona żadnym umysłem, nieskażona żadnymi przekonaniami, wyobrażeniami, oczekiwaniami, żadnymi emocjami wynikającymi z przekonań. Bóg to idealna harmonia, połączenie dwóch energii – męskiej i żeńskiej. Obie te energie w połączeniu mają moc stwórczą.

Używam słowa Bóg jako rodzaju męskiego, jednak Bóg nie ma płci, to idealne zespolenie energii męskiej i żeńskiej.

Ten Bóg będący czystą świadomością tego, że Jest zapragnął doświadczyć różnych rzeczy. W wyniku tego pragnienia pojawiła się myśl oraz uwaga skierowana na tę myśl. „Niech stanie się światło…niech stanie się…”

Uwaga skierowana na myśl nadaje jej mocy, bowiem uwaga czystej świadomości ma moc stwórczą. Bóg nasycając swoją uwagą myśl zaczął materializować poszczególne zjawiska Wszechświata. Każdemu swemu stworzeniu oddawał część siebie i tak z jedności podzielił się na wielość. W każdym, nawet w najmniejszym stworzeniu, jest cząstka tego samego Boga.

Ten Bóg mieszka w każdym człowieku, w każdym zwierzęciu, w każdej rzeczy materialnej. MATERIA CZUJE I PRAGNIE ŚWIADOMEJ RELACJI!!! Szanuj rzeczy materialne, które posiadasz. Wszystko jest tą samą energią, tylko o różnym stopniu nasycenia.

Ten Bóg będąc Tobą i mną doświadcza naszej relacji, Tan sam Bóg będąc Tobą i inną osobą doświadcza Waszej relacji. Ten sam Bóg będąc mną i rzeczami materialnymi doświadcza mojej relacji z moimi rzeczami materialnymi. Bóg chce doświadczyć, jak  to jest czuć smutek i radość, jak to jest czuć lęk i bezpieczeństwo, jak to jest być bogatym i biednym, jak to jest być szanowanym i wyrzuconym na śmietnik. Bóg pragnie doświadczyć, jak to jest być królową balu i „szarą myszką”, jak to jest móc podróżować, a jak to jest być domatorem, jak to jest być wolnym i osadzonym w więzieniu, jak to jest kochać i nienawidzić, jak to jest, jak to jest…?

Ciekawość Boga jest nieskończona…a to wszystko, co widzimy jako świat, świat dobry, ale i zły, świat piękny, ale czasem trudny. To, co się dzieje, jest czasem nie do przyjęcia dla ludzkiego, ograniczonego umysłu…a to wszystko jest tylko iluzją, grą, zabawą Boga, który jest w nas. To wszystko jest tylko zabawą Boga w doświadczenie.

Jaki z tego morał? Przestań traktować życie tak śmiertelnie poważnie. Choć pewnie w ten sposób też zaspokajasz ciekawość Boga w Tobie, jak to jest traktować życie tak śmiertelnie poważnie 🙂

Jezus mówił: „stańcie się jak dzieci” Dlaczego tak mówił? Bo dzieci są najbliżej Boga! One się przecież ciągle bawią i ciągle zaspokajają swoją ciekawość. Mają nieskończoną ilość pomysłów, są kreatywne, są twórcze, potrafią zrobić coś z niczego. Stańcie się jak dzieci pełne ufności w to, Matka Ziemia i Ojciec, który jest w niebie zaopiekują się Wami, i drodzy ludzie bawcie się! Trwajcie w rozluźnieniu, a Bóg będzie się pięknie wyrażać przez Was.

Gdy pozwolisz się Bogu wyrażać przez siebie, pozostaniesz zdrowa/y, szczęśliwa/y i zostaną zaspokojone Twoje wszystkie potrzeby. W końcu Bóg pozwoli nam „leżeć na zielonych pastwiskach”.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart